wtorek, 9 sierpnia 2016

Nasz koniec [W]

Piszę zdecydowanie za dużo smutnych, romanthycznych wierszy. Zdecydowanie.
_____________________________________________________________

Opuściłeś mnie.
Pozostawiłeś samemu sobie.
Porzuciłeś na łaskę mroku.

To boli.

Płakałem, nawoływałem, błagałem.
Lecz odpowiadała mi pustka.

Pustka, która wypełniła mi dni - moja najbliższa przyjaciółka.
Pustka, która zabijała mi duszę - mój największy oprawca.
Pustka, która przypominała mi chwile - moja największa zmora.

Czas płynął.
Świat płynął. Ale nie ja.

Moje serce stało,
przestało oddychać,
nieruchome.

Jak lodowa rzeźba.

Ty zniknąłeś - ja umarłem.
Nasz koniec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz