wtorek, 29 marca 2016

Nowa Wieczność [O]


Polecam słuchać: Sailor Moon Star Locket Melody.

_____________________________________________________________


Dotykam swą dłonią twego zimnego policzka. Spoglądam na twą bladą twarz skąpaną w świetle przedzierających się przez okno promieni jasności. Jesteś piękna. Niepokalana. Ocieram ci zaschnięte łzy. Już nie musisz się obawiać, mój najdroższy skarbie. Już nikt nas nie rozdzieli. Nikt nie ma prawa mi cię zabrać, mój rudowłosy aniele.
Dotykam twoich miękkich loków. Kocham ich miętową woń.
Kocham, gdy pozwalałaś mi je głaskać. Teraz już zawsze będę to robić. Nie on. On jest nikim. Śmieciem, który cię wykorzystał. Nie wart ciebie. Nic nie znaczącym istnieniem. Ty, moja migocząca gwiazdo, już nie skłamiesz mi, że to właśnie jego kochasz. Nigdy więcej nie odtrącisz mnie. Nie spojrzysz na mnie z bólem. Nie będziesz przepraszała. Moja ciemnooka bogini, będziesz śpiewać dla mnie swym melodyjnym głosem. Będziesz śmiać się dla mnie swym dźwięcznym chichotem. Wynagrodzisz mi wylane łzy. Wybaczysz poświęconą krew. To wszystko dla ciebie. Dla nas. Ty zrozumiesz. Zawsze rozumiesz. Nawet, jeśli wszyscy inni nie rozumieją, ty mnie znasz, ty wiesz jakie jest moje serce. Czyste. Niewinne. Utopione w miłości do ciebie. Na samego Boga przysięgam ci, żem ci oddana po wszech czasy. Unicestwijcie mą duszę, jeśli kłamstwa się dopuszczam. Wierzysz, prawda? Tylko ty umiesz mi wierzyć. Oni nie. Oni tylko krzyczą. Wytykają. Śmieją się. A to boli. Dręczy. Prześladuje. Myślą, że jam jest chora. To prawda. Z uczucia do ciebie. A to nic złego. To pokazuje, że jestem prawdziwym człowiekiem, choć większość mówi, że już nim nie jestem. Powiedz mi czemu, mój promyku nadziei?
To dzięki tobie do tej pory żyłam. Jesteś dla mnie wszystkim. Zawsze byłaś. Moje serce, to ty.
Składam pocałunek na twych, jeszcze delikatnie zarumienionych, usteczkach. A potem na gładkiej dłoni. I pełnych piersiach. Na płaskim brzuchu. Delikatnym udzie. Bezkarnie cię dotykam. Mogę to zrobić. Teraz nie wyrzucisz mnie za drzwi z krwawiącym sercem. Czemu wtedy to zrobiłaś? Na pewno było ci wspaniale. Ja wiem, czego ci trzeba. W końcu jestem twą drugą połówką. Jesteś identyczna mi, a jednocześnie po stokroć piękniejsza. Cudowniejsza. Zawsze stąpałam w twoim olśniewającym cieniu. Przyćmiewałaś wszystko. Odpowiadało mi to. Ale teraz będzie jeszcze lepiej.
Bo już czas. Przyszła odpowiednia pora.
Teraz połączymy się. Będziemy na równi. Już zawsze razem. Nigdy nie zostaniemy rozdzielone. Będziemy mogły zatopić się w swych ramionach, w spazmach naszych głośnych westchnięć. Cała wieczność przed nami.
Wpatruję się w połyskujący nóż, którym niedawno wyprawiłam cię do raju. Teraz moja kolej. Jeden ruch. Jedno draśnięcie. Koniec. Nastał mój czas, aby połączyć się w jedność z twą duszą, a zaraz i ciałem. Opuszczam ten świat w twoich ludzkich ramionach tylko po to, aby już za małą chwilkę ujrzeć ciebie, mój najpiękniejszy cudzie.
Zaśnijmy w tym świecie, aby spotkać się ponownie....

_____________________________________________________________


TA grafika była moim natchnieniem. Jedno spojrzenie, a ja już miałam w głowie obraz fabuły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz