niedziela, 15 maja 2016

,,Kocham Cię'' [F]


Bry. Oglądał ktoś finał Eurowizji? Nadal nie mogę pojąć, że to Ukraina wygrała, a nie Michał... No dobra, ja przyszłam z kolejnym Kaulitzcestem. Coś dużo go tutaj. Bardzo.

_____________________________________________________________


Tulił do siebie drżące ciało brata. Młodszego, kochanego bliźniaka. Szeptał mu do ucha czułe, uspokajające słówka. Napawał jego zranioną duszę spokojem. Był niczym najlepszy balsam na cierpiące ciało. Ogrodnik zajmujący się swoimi wspaniałymi kwiatami. Bolał go widok płynących łez po jego bladych policzkach. 
Policzkach, które powinny być całkowicie nienaruszone. Nieskalane. Rozpacz, jaką słyszał w szlochu wbijała mu ciernie prosto w serce. Był bezradny. Nic nie mógł poradzić na kolejny zawód miłosny czarnowłosego. Tak bardzo chciałby przyjąć na siebie całe zło, a jego ukryć już na zawsze w bezpiecznym miejscu – swoich ramionach. Stać się ostoją, przystanią. Kochał go. Ponad każdego, ponad otaczającą ich rzeczywistość. Wbrew regułom tego świata. Lecz prawdziwie i szczerze. Bezinteresownie. Gotowy na poświęcenia. Mógłby stracić wszystko, byleby on był szczęśliwy. Gdyby tylko Bóg wysłuchał jego błagających modlitw....


Przyjmując to ciepło, czuł się bezpiecznie. Troski powoli odchodziły, łzy się kończyły. Powieki przymykały się zmęczone, a oddech stabilizował. Mimo że kolejny raz jego serce pękło na kilkaset kawałeczków, mimo że kolejny raz zaangażował się zbyt mocno, był pewien jednego – że Tom tu zostanie. Zawsze będzie czekał, gotowy ugościć go w twierdzy beztroski. Przygarnąć bez zbędnych pytań, napełnić pustą studnię swoją miłością. Najważniejsza osoba w jego życiu była właśnie tu, tuż obok, i tylko to się liczyło. Choć wie, jak bardzo egoistycznie się zachowuje uciekając w te silne ramiona, jak wykorzystuje dobroć swego brata, nie może się powstrzymać. Gdyby tylko Bóg pozwolił mu zostać tak zawsze....

***

I znowu to samo. Patrzy na śmiejącego się czarnowłosego. Uśmiechającego się do kogoś innego. Całującego obce usta. Uśmiecha się, choć wie, że z każdą taką chwilą coś w nim umiera. Traci jakąś cząstkę siebie. Zapewne bezpowrotnie. Pogrąża się w otchłaniach fantazji, wyobrażając sobie, jak swobodnie może go dotykać. Pieścić każdy skrawek tego idealnego ciała. W marzeniach Bill jest jego, a on jest Billa. Nie ma nikogo trzeciego. Są pogrążeni w nieskończonej miłości do siebie. Jednak rzeczywistość jest inna. Brutalna. To, co prawdziwe, okazuje się być tak strasznym, że aż pali. Wyżera wnętrzności swoim ogniem piekielnym. Piekielnym? Dla chwili tej perfekcyjności zaprzedałby siebie i wszystko inne ciemności. Gdyby tylko Szatan zechciałby przyjąć jego ofiarę....

Słodkie pocałunki, piękne słówka, przyjemne objęcia – to wszystko było tak monotonne, a jednocześnie kojące. Choć przez chwilę mógł pogrążyć się w dotyku i wyobrazić, że to JEGO czuł. Że to ON muskał wargami jego ciało. Że to NIEGO ma tak blisko siebie. Oszukiwał się tak cały czas, zatracając w tym, co nierealne. Wprowadzał swój umysł w błąd, usypiając podstępnie trzeźwe myślenie. W jego głowie była tylko jedna osoba – Tom. Tommy, jego kochany, starszy brat. Brat, braciszek. Czemu nie mogli urodzić się obcymi dla siebie osobami? Wtedy wszystko byłoby prostsze. Nie byłoby więzów krwi, ani tego strachu. Przed odrzuceniem. Bóg już dawno go opuścił. Tak twierdzi. Nie ma sensu modlić się do niego, skoro już tyle razy nie było skutków. Co mu pozostaje? Oddać się panu całego zła, zgrzeszyć jeszcze bardziej. Gdyby tylko Szatan skosztowałby tej niewinnej krwi....

***

Kochają w ukryciu. Uczucia odkładają na dno. Cierpią z miłości. Opuszczeni przez Boga – zrozpaczeni. Topią się w swojej miłości, nie wiedząc, że wystarczyłyby dwa słowa. Dwa słowa, aby zmienić przeznaczenie. Aby zaznać odrobiny szczęścia w świecie pełnym zawirowań i przeszkód. Chwila szczerości, by zaznać marzeń. Sekunda wypowiedzianych na głos emocji. Krótka rozmowa.

,,Kocham Cię'' – tak wiele, a jednocześnie tak mało.

4 komentarze:

  1. Czasami te dwa słowa potrafią wszystko zniszczyć.. lub wszystko naprawić.
    Tutaj stałoby się to drugie.
    W końcu zrozumieliby to wszystko.. i może dali temu szanse. Kolejny piękny Kaulitzest. <3
    #woczekiwaniunakolejny
    Nie myślałaś może nad całymi opowiadaniami, zamiast one-shot'ów? Byłby boskie.
    Pozdrawiam. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chwila prawdy i wszystko mogłoby się zmienić, taa...
      A co do pytania o wieloczęściowych opowiadaniach - ja mam, powiedzmy, słomiany zapał. Jest wizja, przemyślę to, napiszę rozdział lub dwa, po czym przychodzi taki moment, że mi nie idzie ciąg dalszy. Obecnie mam rozpoczęte dwa Kaulitzcesty + dzisiaj coś napisałam, ale nie wiem, czy nie zrobić z tego nieco dłuższego one shota.

      Usuń
    2. Każdy pomysł jestdobry i możliwy do zrealizowania. (Znam ten ból, też tak mam, napisze i ciąg dalszy nie klei się już tak dobrze).

      Usuń
    3. To wszystko wydaje się być lepsze w myślach. :')

      Usuń